niedziela, 3 listopada 2013

Zaległości.

Cześć!
Przejrzałam właśnie całego naszego bloga, pomyślałam chwilę i doszłam do wniosku, że trochę to wszystko zaniedbałam, oj tak! Nie jest dobrze, ostatni post z 3 września... Przepraszam Was za taką długą przerwę, ale to po prostu przez brak czasu, dlatego też nie mogę obiecać, że będę pisała regularnie.
Jutro zaczyna się bodajże mój 10. tydzień w gimnazjum. Jeszcze jedna osoba zrezygnowała z nauki w naszym gimnazjum, dlatego jet nas jedynie dziewięcioro (6 dziewczyn, 3 chłopców). Jest cudnie. Dobrze odnajduję się w takiej małej klasie, nie wyobrażam sobie innej i nie chciałabym na pewno większej ilości osób. Jeśli chodzi o naukę, oceny mam bardzo dobre, staram się jak mogę, nauczycieli mam fajnych, jest w porządku. Teraz trwają wojewódzkie konkursy przedmiotowe, wiec jest trochę więcej nauki, ale nie narzekam. Co prawda, przeważnie wracam do domu wpół do czwartej, zanim odrobię lekcje i wszystko jakoś ogarnę, to się robi godzina 17.30, jednak ze wszystkim się wyrabiam i jeszcze mam czas na odpoczynek ;) Podsumowując, jest bardzo fajnie, a ja nie wyobrażam sobie, żeby mogło być inaczej! ;)

Żeby nie było tak zupełnie krótko, dorzucę jeszcze moje ostatnie zdjęcia:




Pozdrawiam, 
N. ♥

wtorek, 3 września 2013

No i się zaczęło...

...gimnazjum. Dzisiaj był mój pierwszy dzień. Szczerze? Jak na razie jest bardzo fajnie. Co prawda nasza klasa jest malutka (10 osób, bo jedna zrezygnowała), ale już od początku zgrana i fajna. Nauczyciele też bardzo w porządku. Ogólnie jest lepiej, niż myślałam ;)
Mamy nowe sale w szkole, a od listopada będzie też nowa sala gimnastyczna. Co mi się nie podoba? To, że jest tylko 5 toalet na około 300 dziewczyn w całym budynku. Masakra! A poza tym to wszystko super. Starsi też nie traktują nas jakoś z góry.
Trochę ciężko będzie z ilością lekcji nadążyć. Dzisiaj, na przykład, mieliśmy 8 godzin. Jutro będzie 6. Reszty planu na razie nie znamy, ale podejrzewamy, że będzie sporo lekcji w każdym dniu. To mnie cieszy, że im więcej się nauczymy teraz, to potem będziemy mieli łatwiej w życiu. I tak ta szkoła daje nam takie ułatwienie, że kończąc ją, będziemy mieli już zawód plastyka, a wtedy dużo prościej będzie dostać pracę z tym związaną ;) To bardzo dobra szkoła i świetnie, że ją wybrałam!
Na razie nie napiszę dużo, bo to był dopiero pierwszy dzień. Może to tylko pozory, że będzie tak fajnie? :P Nie wiadomo, jeszcze się okaże.

Natulia ;*

sobota, 31 sierpnia 2013

Mówcie mi: perfekcyjna pani domu :)

Właśnie :)
Posprzątałam mieszkanie, umyłam okna, zrobiłam pranie, pozmywałam szklanki zalegające na parapecie, ugotowałam zupę. Perfekcyjny dzień :)

W poniedziałek, po długim urlopie wracam do pracy. Ale do nowej pracy. Nie do bliźniąt. Do jednego bobasa, a właściwie bobaski :)
A 14. września (już!) mam pierwszy zjazd na uczelni. Trochę tęsknię już za obowiązkami, bo rozleniwiłam, się, przyznaję. Oglądam tylko "Chirurgów", jem i śpię. To nie jest produktywne życie ;)
Od poniedziałku to się zmieni.

Na koniec wakacyjna fotka. Morska. :)


piątek, 23 sierpnia 2013

Koniec wakacji.

Nieubłaganie zbliża się koniec wakacji. Z jednej strony to dobrze, bo trochę się nudzę, a z drugiej źle, bo fajnie byłoby jeszcze trochę odpocząć. W sumie, to chyba dobrze spędziłam moje wakacje. Na samym początku był plener, o którym już pisałam. Potem, w połowie lipca rodzinnie zwiedziliśmy Kraków i Częstochowę. Pod koniec lipca mój i Bazylii spontaniczny wypad do Warszawy, poprzedzający nasz długo planowany wyjazd do Kątów Rybackich. Nad morzem pogoda nie dopisała, ale było naprawdę fajnie ;)
Sierpień był trochę gorszy. W niektóre dni spotykałam się z koleżankami, a jeśli tego nie robiłam, to przeważnie siedziałam w domu i nudziłam się. Nienawidzę się nudzić. Bazylia w niedzielę pojechała do Warszawy, więc teraz jest jeszcze nudniej. W tym tygodniu postanawiam zaopatrzyć się we wszystkie rzeczy potrzebne do szkoły, a w przyszłym może jeszcze pojadę na kilka dni do Warszawy. Ale zobaczymy.
I tyle o moich wakacjach. Krótko, bo nie działo się za dużo. Myślę, że były całkiem fajne. Teraz pozostało mi tylko dobrze przeżyć kolejny rok szkolny i czekać na następne wakacje :)
Pozdrawiam,
Natulia :)

piątek, 2 sierpnia 2013

czwartek, 4 lipca 2013

Plener

Jutro ostatni dzień naszego pleneru malarskiego pierwszogimnazjalistów. Jest strasznie fajnie, zero nudy! Poznawanie nowych osób, rozwijanie swoich zainteresowań, opalanie się w słońcu - idealny sposób na spędzanie pierwszych dni wakacji.
Codziennie przychodzimy w umówione miejsce o godzinie 9, dostajemy pierwsze zadanie, zazwyczaj jest to studium, czyli praca malarska lub rysunkowa. Potem chwila przerwy i kolejne zadanie - rysowanie kilkunastu szkiców na dany temat. Oczywiście nasze prace są pod koniec dnia oceniane. Każdy ma jakąś szóstkę, zdarzają się też piątki, a czwórki bardzo rzadko :)
Jutro robimy wystawę z naszych najlepszych prac, nie mogę się doczekać! :>
Pozdrawiam :*

Nauka pełną parą?

Myślę, że tak to można nazwać. W międzyczasie oglądam "Chirurgów", ale usprawiedliwiam się, że przecież tam jest tyle przydatnych rzeczy z biologii, że na pewno się przyda! :)

Jeszcze tylko dwa zaliczenia w sobotę i... WAKACJE! Wracam do domku. WRESZCIE! :))


poniedziałek, 1 lipca 2013

Bo w piaskownicy jest najfajniej!

No właśnie! Uklepywaniu piasku, ładowanie go do wiaderek, robienie babek, posypywanie moich butów...
Bliźnięta mogą tak siedzieć i siedzieć... dopóki im się nie znudzi :D